Witajcie!
Znalazłem niedawno dwie stare akwarele
jakie wykonałem eksperymentalnie
podczas trzaskającego mrozu
w górach Beskidu Niskiego
w dniu 2 stycznia 1991 roku
Był to okres apogeum mojego rysowania
w plenerach karpackich rozlicznych
cmentarzy wojennych z I wojny światowej
Utrwalałem je na różne sposoby
zawsze w plenerze przez cztery pory roku
1
Nie pamiętam już
co szybciej się stało
zgrabiały mi palce
czy zamarzła gorąca woda
do maczania pędzla
przyniesiona w termoizolacyjnej buteleczce
2
"Hiena Fort"
czyli śniegowa ściana
pod osłoną której witaliśmy
Nowy Rok 1991
***
Pozdrawiam
Wasz
Slavko
SniP
Piękne rysunki tworzysz ;) Nie wszyscy pamiętają o przelanej na Beskidzkiej ziemi krwi...
OdpowiedzUsuńMiło nam trafić na Twój blog ;)
Pozdrawiamy ;)
Dzięki za odwiedziny i komentarz! Noszę się z zamiarem reanimacji moich blogów. materiału do nich mam na sto lat wklejania:)
OdpowiedzUsuń